Nie ma chyba bardziej wymagającego serwisu fotografii microstock niż istock. Trudno się dostać, a nawet bardzo trudno. Trudno zgromadzić tam obszerne portfolio, a nawet bardzo trudno. Ale warto się starać. Jeśli już się dostaniecie, to wcale nie zaczniecie zarabiać góry pieniędzy, ale dużo się nauczycie. Każde zdjęcie odrzucone (no może prawie każde), jest obarczone przyczyną, oraz wskazówką jak zrobić, żeby to się już nie powtórzyło. Należy do wielkiej czwórki, ale ja zarabiam tam mniej, niż w innych serwisach, ale przyczyną jest też zdecydowanie mniejsze portfolio niż gdzie indziej.